Joyce Carol Oates "Zbłocona" DKK Strzelce Wielkie

Szczegóły

Kategoria: Relacje DKK przy GBP w Strzelcach Wielkich

Utworzono: czwartek, 19, lipiec 2018 12:09

Daniela Duchowska

„Zbłocona” Joyce Carol Oates

Relacja ze spotkania DKK przy GBP w Strzelcach Wielkich

Daniela Duchowska

Kolejne spotkanie DKK działającego przy GBP w Strzelcach Wielkich miało miejsce 29.06.2018 roku i odbyło się w ramach planu inicjatyw pod hasłem „Dyskusja o książce w przestrzeni publicznej”. Klubowiczki tym razem wybrały się na plac rekreacyjny w Strzelcach Wielkich. Przybyło 12 osób. Zorganizowano poczęstunek, podczas którego dyskutowano o książce Joyce Carol Oates pt. „Zbłocona”. Dla wszystkich klubowiczek było to pierwsze zetknięcie z prozą uznanej amerykańskiej pisarki, która od kilku lat jest wymieniana jako kandydatka do Literackiej Nagrody Nobla.

Po lekturze powieści „Zbłocona” wiemy już, że Oates nie można zaliczyć do pisarek typowo kobiecej literatury, byłoby to wręcz obraźliwe stwierdzenie. „Zbłocona” to przejmująca powieść psychologiczna, która opisuje losy Meredith Ruth Neukirchen, czyli cudem ocalałej Zbłotki, porzuconej w dzieciństwie przez własną matkę - niezrównoważoną psychicznie religijną fanatyczkę – w bagnistym zalewisku rzeki Black Snake. Dziewczynka cudem uratowana przez niedorozwiniętego chłopca, po trudnym pobycie w rodzinie zastępczej trafia w końcu do idealnego domu (ale czy do końca idealnego?). Nowi rodzice kochają ją z całego serca, otaczają ją opieką, ciepłem, dają poczucie bezpieczeństwa i wydaję się, że także szczęście. Merry dorasta, zdobywa solidne wykształcenie, robi karierę i zdobywa sukces. Zostaje rektorem prestiżowego uniwersytetu, jest pierwszym w historii uczelni rektorem płci żeńskiej. Opublikowała wiele prac naukowych, jest ceniona w naukowym świecie, lubiana przez studentów, szanowana przez współpracowników i podwładnych. Jednak za sukces zawodowy płaci wysoką cenę – ciągle musi udowadniać, zwłaszcza otaczającym ją mężczyznom, że świetnie sobie radzi ze wszystkimi obowiązkami. Postrzegana przez otoczenie jako silna jednostka, czuje, że nie może sobie pozwolić na chwile słabości, potknięcia. Toczy więc nieustającą walkę o akceptację świata i to w samotności, mimo wieloletniego związku z dużo starszym (ale żonatym) mężczyzną, również naukowcem. Losy Meredith już na zawsze zostały naznaczone czynem matki, która chciała zabić córkę, złożyć ją w ofierze Bogu jak biblijny Abraham Izaaka. Od tamtego czasu bohaterka wszystkim co robi próbuje udowodnić, że zasługuje na to, by żyć.

Powieść Oates stanowi wnikliwe studium skomplikowanego życia wewnętrznego dziewczynki, dziewczyny wreszcie kobiety poszukującej swojej własnej tożsamości. Zdaje się, że błoto, które przywarło do ciała dziewczynki tam nad brzegiem rzeki, towarzyszy jej przez całe życie. Tytuł powieści jest bardzo wymowny, „zbłocona” to w pewnym sensie naznaczona. Mimo że książka jest dość trudna w odbiorze naprawdę warto ją przeczytać.

Czerwcowe spotkanie klubu było ostatnim przed wakacyjną przerwą. Kolejne już jak zwykle w ostatni piątek września.