Vikas Swarup Slumdog. Milioner z ulicy.

Ram Mohammad Thomas, młody chłopak żyjący w indyjskich slumsach, zostaje aresztowany. Jedyną jego winą jest zwycięstwo w teleturnieju „Kto wygra miliard?”, indyjskim odpowiedniku lubianych i u nas „Milionerów”.

W pierwszej chwili ten sukces wydaje się niemożliwy, bo jak ktoś, kto nie chodził do żadnej szkoły, mógłby znać się na krykiecie, twórczości Szekspira czy wojskowych odznaczeniach. A jednak. Wraz z bohaterem i jego adwokatką oglądamy nagranie teleturnieju na dvd i ... po pierwszym pytaniu wszystko nabiera sensu.

Poznajemy historię Rama tylko we fragmentach – dzieciństwo pod opieką księdza, praca u gwiazdy kina, nielegalne oprowadzanie turystów po Tadż Mahal, mieszkanie w chawlu, podróż pociągiem do Mumbaju, sprzedawanie drinków „U Jimmy’ego”. Każda opowieść kryje w sobie odpowiedź na kolejne pytanie konkursowe. Okazuje się, że wcale nie trzeba chodzić do szkoły i wiele czytać, żeby coś wiedzieć. Trzeba mieć tylko oczy i uszy szeroko otwarte. Bo nigdy nie wiadomo, jaki drobiazg może okazać się naprawdę ważny.

Ta powieść ma w sobie coś z filmów Hitchcocka: najpierw trzęsienie ziemi, a potem ciśnienie nadal rośnie. Jest w niej trochę smutku i odrobina radości, ale najwięcej zapierających dech w piersiach zaskoczeń. I to od pierwszej do ostatniej strony. Jest też w niej inna kultura, to oddalenie, które przeszkadza mi w filmach Bollywood, ale które zupełnie nie miało znaczenia w odbiorze tej książki. Wręcz przeciwnie, szczypta wiedzy o Indiach i ich historii, dodaje jej szczególnego charakteru. To także, a może przede wszystkim, opowieść o tym, jak drobiazgi mogą wpłynąć na nasze życie i ile dobrego może zrobić z górą pieniędzy inteligentny facet.

Jedna z opinii o ekranizacji tej książki, głosiła „milion powodów, aby pójść do kina” („The Sun”). O debiutanckiej powieści Vikasa Swarupa można powiedzieć: „Milion powodów, aby przeczytać”. Albo więcej...

Sylwia Krieger Uczestnik DKK przy MBP w Pabianicach